Niestety zima wciąż trzyma i nie chce odejść. A co gorsze, przed nami styczeń, czyli najzimniejszy miesiąc w roku. Dlatego, ku pokrzepieniu serc czytelniczek i czytelników, zrobiłem filcowego kwiatka. Rzeczone pokrzepienie dotyczyć miało również mnie, a już w szczególności mojej mamy, która stała się jego posiadaczką
W sumie nie mam pojęcia jakiego gatunku może to być kwiat. Może ktoś z grona czytelniczek/czytelników zaproponuje?
To jest kwiat powój
A ja z kolei nie wiedziałam, że mój Braciak filcuje;) Bardzo ładny ten powojnik:) Trochę poniewczasie, ale dzięki Waszemu blogowi dowiedziałam się coś więcej o tych bombkach ze wstążek, które mnie kiedyś zaciekawiły – no cóż, będzie to pomysł na kolejne święta. A reszta mojej aniołowej i nie tylko twórczości jest tutaj: http://www.picasaweb.google.com/marybka/CraftArt#
a dla mnie to jest bratek w mega powiekszeniu:) taki fioletowo-żółty jak babcia do pierwszych mrozów ma w ogrodzie:)